Kilka prostych słów.
Nie oczekuje euforii,ani zbędnych fajerwerków.
Ciągłego zapewniania i smsowej wymiany uczuć.
Tylko nie lubię się martwić o to czego nie ma.
I w tą tymczasową wiosnę miało być inaczej.
Powtarzam sobie lepiej...
Nagle coś się zmieniło,czuje pewien dyskonfort.
Mały spór między duszą a rozumem.
Nie miewam stanu wypełnienia,ani ciągłego rozmyślania.
Tylko jest mi trochę obco.
Nie wiem na czym stoimy.
Bo przecież oboje płyneliśmy tą samą rzeką.
I ja się nie poddam.
Jeszcze trochę przeboleje.
Zapewnie nam stałą granicę szczęścia.
Miłosnych uniesień w powietrzu jest pełno.
Więc spleć palce z moimi palcami,prowadź i daj się prowadzić. |