15.03.2008 :: 21:45
Więdną chwile. Gaśniesz w sercu mym. A ja płonę,płonę z miłości do Ciebie. Zapukaj i poczekaj. Pobądźmy w tym razem. Miejmy chociarz wspólny gniew. Czerpmy z tego ile chcesz. Łagodnie rozmasuj po mnie Twoje słowa. A ja wtedy będę chlebem poprzednim, a Ty świeżym masłem. Z tęsknoty zatopimy swoje smutki w szcześliwych promieniach łez. A szklanaka zimnego mleka,to kolejna fala wspomnień. Teraz już wiem,w Nas o jedno tu za dużo. Choć strasznie będę tęsknić za Twoimi całodobowymi płatkami słów.