30.03.2008 :: 14:39
Malachitowa łąka. Znów wędrujemy ciepłym krajem. Ten pejzaż w powieki lekko wsiąka i zasycha na nagich wargach. Głowa myślami przepełniona. I gdy tylko zapytam, szeptem mi nic już nie odpowiesz. Niech niebo rozysła kwiaty swoje.