07.06.2008 :: 12:53
w skrypcie sumienia. Na stole słonecznik,piękny jak zawsze. Nazwałam go Słońce,jak każdy napotkany w mych przestworzach. Wczoraj się odnalazłam,dogłębnie. A dziś na obiad wysuchamy wczoraj,dziś i jutro. To co było,się zdarzyło i zdarzyć się może. Jednak w mojej głowie tkwi przekonanie. Tak naprawdę ważna jest tylko chwila, ta chwila Miły czasem to błąd! I tą profesjonalną pomyłką nie jesteśmy My tylko to co nas spotkało. Ty nazwiesz to niczym a ja kolejnym bagażem ze snów. Mimo wszystko,nie wygasłam jeszcze w oczach Twych. I te wspomnienie zachowajmy w kieszeniach, jak już mówiłam,zawsze na bliską odległość.