[Księga gości]

 

2024
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2023
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2022
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2021
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2020
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2019
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2018
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2017
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2016
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2015
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2014
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2013
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2012
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2011
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2010
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2009
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2008
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2007
grudzień

 

link1
link2
link3

Link :: 26.12.2007 :: 00:08
Hey.
To chyba normalne.
Ta cudza imaginacja wydarzeń i magia wspomnień.
To już nie oczy,tylko dotyk zmusza mnie do przefiltrowania całego mego organizmu.
Teraz jest tak,jak nigdy.
Tajemniczo i szlachetnie.
Beznadziejnie i natretnie.
Dwa w jednym.
Jestem na sprzedaż.
Kup mnie jak bilet i pojedzmy.
Najlepiej w ezoteryczny świat chwil.
Tam gdzie deszcz jest kroplą a słońce pachnie Tobą.
A za oknem minus pięć.
Czyżby szły święta?
Piechotą poruszają w moją stronę.
Oczy mnie juz bolą od zachwytu.
Komentuj(2)


Link :: 27.12.2007 :: 14:51
?!
Czy jesteś obiektem mych kruchych i łamliwych uczuć?
A może tylko skrawkiem milczenia?
Zbyt zimno na dworze,aby o tym rozmawiać.
Dlatego wybieramy się na czekolade.
Bez skrupulów i zbędnych wyrzutów sumienia.
Zapomne dziś o Tobie a Ty o mnie.
Tak jak kiedyś.Pamiętasz?
Komentuj(1)


Link :: 29.12.2007 :: 00:36
Z głowami w samotnej ciszy.
Nikt mi nie powiedział,że będzie łatwo.
Że nie będę potrafiła złożyć tych puzzli sumienia,które przedemną rozłożyłeś.
Twe pytania i nauki,nauki i rozwoju nie mówią tak głośno jak moje serce.
Nikt nigdy nie mówił,że będzie aż tak trudno.
Podświadomość jest kruchym kawałkiem nadwrażliwości.
A nasze życie stało się muzyką.
Spieszmy się wrócić na start!
Komentuj(1)


Link :: 29.12.2007 :: 22:31
Wielkie mi nic.
Czasami postąpić nie można inaczej.
Jak już naważyłeś to wypij.
A ja nie chcę,tak jak ciągle-bo rutyna zabija.
Ile można w nieświadomości trwać?
Ale na szczęście to już jest koniec.
Czy następny będzie dawką świeżej radości?
Zakończenie w planach.
Mam nadzieje,że będzie miło.
A w głowie szum.
Coldplay i tyle.
Komentuj(2)


Link :: 31.12.2007 :: 13:26
Żyje w chmurach po kolana.
Nasza miłość posiada skrzydła.
Ona jest jak latawiec,potrafi błyskawicznie odlecieć.
Dlatego teraz Cię nie puszcze,nie puszcze nawet na krok.
A i zostań promieniem,osusz moje słone łzy.
I tak między nami-kiedyś zostaniemy sami.
Bo miłość to także późna godzina.Absolutna przyczyna.
Komentuj(1)



 

talk.pl :: Twój Wirtualny Pamiętnik