[Księga gości]

 

2024
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2023
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2022
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2021
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2020
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2019
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2018
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2017
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2016
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2015
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2014
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2013
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2012
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2011
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2010
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2009
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2008
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2007
grudzień

 

link1
link2
link3

Link :: 07.04.2008 :: 19:57
Dziury w parasolach.
W strugach deszczu stoję tu,na rozwidleniu wielu dróg.
A serce pojemne jak przedwojenna wanna.
Miłość jest jak deszcz.Tak samo nieuchronna.
Rozśiewa się z każdej strony.
Mamy wiele do spełnienia.


Komentuj(2)


Link :: 08.04.2008 :: 23:26
Intelektualny zgon.
Powietrze pachnie tym samym nonsensem,
co wczoraj,dziś i jutro.
Chciałabym być pretty women i nie dmuchać na zimno.
Pozbyć się tych wszystkich absurdów i standardowych frazesów.
Zamknę dziś serce na kłódkę.
Między trzecim wymiarem czasu a ciszą.
Komentuj(4)


Link :: 13.04.2008 :: 17:39
puk.puk.
genialna.z lekką nutką dekadencji.
babska.idealna na ten czas.
Moje życie stało się muzyką.
I wydmuchiwanym powietrzem spod płuc.
Zadanym pytaniem,bez odpowiedzi.
Kroplą szczęścia nad przepaścią.
Mikroskopijną częścią Ciebie.
Bagażem pełnym snów.

Komentuj(2)


Link :: 22.04.2008 :: 20:13
socjologia.
Jest coś w człowieku,co strasznie fascynuje.
Połyka i pożera w całości.
Przykrywa bezradność,zapomina o nie wydeptanych krokach.
Łuk z niecieprłiwości pęka.
Ulice słońca i porcja ciepłych złudzeń.
Przenika jak wiatr,który wieje z zawiasu słów.
I tworzy melanchonijną ciszę po środku zaschniętych warg.
Jeszcze mi nie powiedziałeś,tego co już od dawna dobrze wiemy.



Komentuj(2)


Link :: 27.04.2008 :: 13:49
pomału.
Choć Cię tak czesto widzę,to tak mało spotykam.
Ale wierzę,że kiedyś świat zawiruje nam przed oczami.
Będzimy mocno trzymać się za ręcę i spacerować po swoich sumieniach.
Jednak zdaje sobie z tego sparwę,
że mnie trzeba dotknąć wiele razy żebyś się nie poparzył.
A mym zapachem odważył.
Razem skoczymy o jedną chmurę wyżej!
Komentuj(4)


Link :: 30.04.2008 :: 16:36
osiemnastka.
Dojrzałość smakuje jak cytryna.
Coś się kończy a jednocześnie zaczyna.
Wszystko się zmienia.
Jak świat na przełomie XIXw.
Chyba będzie lepiej.
Zapoznam się z Tobą,
osiągnę cele i wygram życie.
A ponadto,zawsze będę sobą.
Marzenia się spełniają.
Są takim prostym odzwierciedleniem duszy.
Jestem latawcem,snuję się gdzieś po błekitnym niebie z białymi
plamami istenienia.
Szczęście jest moim domem.
Ile zdarzyć się może jeszcze?

Komentuj(5)



 

talk.pl :: Twój Wirtualny Pamiętnik