[Księga gości]

 

2024
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2023
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2022
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2021
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2020
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2019
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2018
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2017
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2016
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2015
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2014
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2013
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2012
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2011
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2010
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2009
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2008
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2007
grudzień

 

link1
link2
link3

Link :: 02.01.2008 :: 19:23
Nasycona.
Za oknem lawina śniegu,
a w głowie pełnia słów.
Mrozi mi usta.
Rozpala sumienie.
Czas na herbatę w tęczowym szkle.
I za ciemno,żeby było jasno.
Czas na goni. Nie ustannie.
Ten styczeń,tysiącem pytań bez odpowiedzi.
I jest marzenie.Kolejne.
Tylko po to aby trwać.
I zachwyca mnie dziś.

Komentuj(3)


Link :: 08.01.2008 :: 19:57
Jedna głowa mniej.

Mam dwie wspaniałe dusze.Razem jest nas trzy.
Działa jak promień w szarawy dzień.
Czyli oświetla wszystko.
Dziś znowu marzły mi dłonie i wypiłam herbatę.
Szkoda,że nie powstałam pare wieków temu.
Przynajmiej byłabym już piekną dama z męską duszą na ramieniu.
Bo po drugiej części mnie natchneło.
Ewentualnie mogłabym zostać panną średnowiecza.
Zatańczylibyśmy jeszcze raz.
I byłabym czyimś pragniem.
Pięknie!Ale zapomnij.
Tu wcale nas nie ma.

A dzisiejszy sen,wyśniony sen.
Było odwrotnie,ale prawidłowo.
Tam naprawde Cię kochałam.
A tu.Milczymy oboje.
Bo wszystko nam się śni-ja Tobie,a Ty mi.
Komentuj(1)


Link :: 09.01.2008 :: 19:47
Anima.
Pierwowzór kobiety,który w sobie posiadam,
jaką noszę w swojej podświadomości.
Każdy mężczyzna,każdy w kim się zakochuje,
nosi cechy mnie samej.
Dla płci przeciwnej to Animus.
Ale czy możemy być komplementarni?
Wystarczy być.
A miłość przyjdzie sama.
Wg.Izabelii i Stanisława.
Chwała im za to.
Komentuj(6)


Link :: 11.01.2008 :: 22:05
Z dnia na dzień.
Wszystko się zmienia.
Czas jest bezsilny,cięższy niż powszechne prawo przyciągania.
A szkoda.
Nasze Rumianki więdną.
Dziś o 16:12 różowe niebo było nad nami.
I spadło mi na głowe,choć nie było w nim barw.
Obiecuję,że kiedyś Cię zatrzymam.
Bo jesteś moim własnym-ulokowanym uczuciem.

Komentuj(5)


Link :: 16.01.2008 :: 18:19
About love.
Kiss me and stay my dream.


I gdy łowię Twoje słowa,
trzymam je w kieszeni-zawsze na bliską odległość.
A nasza warga puchnie.Od namaszczenia.
W tym mieście gubi się samotność.
Komentuj(4)


Link :: 24.01.2008 :: 13:43
Fajfa.
Będzie wśród wypieków.
I ze słońcem na dłoniach.
Czym lata starsze,tym mądrzejsze.
Tłuste oczy i wielkie zamieszanie.
I będziemy razem!
W jednym gronie.
Czasem może być cudownie.
Ale oczywiście nie było nic.
Bo życie jest nie przewidywalne.

Komentuj(2)


Link :: 29.01.2008 :: 12:29
Styczeń.
Między poniedziałkiem a wtorkiem.
I ostatni łyk zimnej kawy,grzanej w gorących dłoniach.
I między zbrodnią i karą.
Z nadzieją składającą się z resztek beznadziejnej miłości.
Lepiej odejdź i pozwól mi odejść.
Komentuj(2)



 

talk.pl :: Twój Wirtualny Pamiętnik